Jedna książeczka to taka mini-pamiątka z cytatami i życzeniami oraz pewnymi objaśnieniami symboli chrzcielnych, a druga to mini-książeczka wpisów dla gości, tak aby w jednym miejscu były życzenia i podpisy od najbliższych zgromadzonych w tym szczególnym dniu.
Materiały użyte do wykonania mini książeczek to:
* gotowa, czysta książeczka - dodatek do rachunku z Internetii- chyba zamiast tych metalowych blaszek przyklejanych do kopert...leżały, a uzbierało mi się ich sporo, wiec ją tylko przecięłam na pół uzyskując w ten sposób dwie mini książeczki
* papier coffe-gniotii, czyli papier własnej produkcji;) wykonuje się go bardzo prosto;) najpierw trzeba poprosić dzieci aby pogniotły kartki z drukarki w kulki śnieżne, chwile się z nimi porzucać tymi "papierowymi" śnieżkami, a następnie rozprostować, zwilżyć i lekko posypać kawą rozpuszczalną, odczekać aż wyschnie, a na koniec przeciągnąć zwilżonym wacikiem w celu podbarwienia kartki. Po wyschnięciu gotowa do użycia;)
* tasiemka wewnątrz mini-pamiątki to tasiemka z Nalewki Babuni
* nity
* tasiemki aksamitne i zwykłe wstążeczki
* skrawki ciemnobrązowego kartonu
* atłasowe serduszka, kwiatki i papierowe wycinanki kwiatuszkowe, z dziurkacza.
Efekt może nie do końca był zaplanowany;) miałam rozrysowane szkice, ale w trakcie tworzenia wszystko nabrało własnego tempa i kierunku;) jak zwykle zresztą;)
Czas wykonania ok 4 godziny.
oczywiście plus czas spędzony na wędzeniu sobie paluchów podczas przypalania kartek...ale go nie liczę, bo to ostatni raz tak się bawiłam w "podpalaczkę" ;)
Następnym razem użyje tuszu....gdzieś czytałam, ze są specjalne tusze do podbarwiania krawędzi kartek;)
Miłego oglądania;)